Optymistycznie po Zgorzelcu!
Po gali w Zgorzelcu fani boksu z pewnością mogą być pewni optymizmu. Gala sama w sobie do najbardziej ciekawych nie należała. Popularnych nazwisk zabrakło, a najbardziej znanym pięściarzem walczącym wczoraj był Łukasz “Pretty Boy” Wierzbicki. Oczywiście pewnie pokonał w walce wieczoru Andersona Claytona i teraz może szykować się do rewanżu z Michałem Żeromińskim. Pięściarz z Brazylii pokazał, że boks nie należy do mocnych stron brazylijczyków w przeciwieństwie do piłki nożnej, siatkówki, BJJ i MMA. Mimo doświadczenia na które wskazuje rekord nie pokazał w walce z Wierzbickim zbyt dużo. Rewanż z Żeromińskim pokaże na ile “Pretty Boy” rozwinął się pod okiem trenera z Florydy Gusa Currena, do którego młody polski pięściarz wyjechał na obóz przygotowawczy do tej gali.
Kiedy zobaczyłem w internecie, że do naszej ojczyzny przyleciał Tomek Adamek, to czułem, że nie przyleciał tylko zobaczyć pojedynku swojego kolegi na gali Tymex Promotions. Coś się szykowało, ale nie sądziłem, że coś aż tak dużego.
Znowu jestem pełny podziwu dla Mateusza Borka za kawał dobrej roboty promotorskiej i ściągnięcie takiego pięściarza jak Youri Kalenga do Polski jest sporym sukcesem. Ciekawy jestem rywala dla Adama Balskiego i liczę na mocniejsze nazwisko niż ostatni rywal z listopadowej gali w Częstochowie.
Jeśli chodzi o samego Tomka Adamka, to nieoficjalnie rywalem będzie Eric Molina. Gala nazywa się PBN “Noc Zemsty”i już sama nazwa na to wskazuje. Według moich wiadomości oficjalnie pojedynek zostanie ogłoszony w przeciągu 3-4 dni.
Nie mogę się już doczekać gali 21 kwietnia w Częstochowie, piękny prezent został zrobiony fanom boksu w Zgorzelcu.